Recenzja: Baofeng IV 4
W nasze ręce wpadły gogle do wirtualnej rzeczywistości Baofeng IV. Chińska marka chwali się, że są to najlepsze gogle na rynku – pozostało nam sprawdzić to w praktyce i wydać własną opinie na ten sprzęt. Zdradzę, że nie będzie wcale tak kolorowo.
Gogle VR Baofeng IV to sprzęt wykonany z dobrej jakości tworzywa sztucznego. Gogle wyglądają bardzo solidnie lecz ich ciężar jest dość wysoki co odczujemy podczas użytkowania. Zanim paczka z goglami pojawiła się u nas w biurze poszukałem informacji w Internecie i poczytałem trochę na temat tego modelu, znalazłem naprawdę wiele pozytywnych opinii, głównie dotyczących wysokiego FoV (horyzont widzianego obrazu), ale również na temat innowacyjnego sposobu przyczepiania gogli na głowę. Po przetestowaniu gogli uważam, że nie są tragiczne, ale do tytułu super produktu im sporo brakuje.
Konstrukcja Baofeng 4 jest dość ciężka i wynosi 400 g, nie jest to mała wartość i na pewno ma to duże znaczenie podczas dłuższego użytkowania sprzętu. Zaletą gogli jest bardzo łatwy montaż telefonu. Otwierana klapka jest zamocowana na zawiasach oraz posiada wygodny ogranicznik maksymalnego otwarcia wynoszący około 40°. Klapka posiada dwa magnesy, które solidnie podtrzymują ją w pozycji zamkniętej. Uważam jednak, że magnesy mogłyby mieć mniejszą siłę przyciągania, dzięki temu klaka otwierała by się łagodniej, niemniej jednak nie stanowi to jakiegoś wielkiego problemu i przynajmniej mamy pewność, że nasz telefon nie wypadnie podczas zabawy w VR. Gogle Baofeng 4 mają niestety dość poważną wadę konstrukcyjną, jest nią nieprawidłowo zaprojektowane wgłębienie na nos, które jest stanowczo za małe. Problem ten jest dość znany wśród chińskich gogli VR i uważam, że nie powinien być lekceważony, ponieważ uciskanie twardych elementów gogli na nasz nos jest naprawdę irytujące, a niekiedy powodujący nawet ból, taki dyskomfort powoduję niechęć do dłuższego zanurzenia się w wirtualnym świecie.
Wygoda użytkowania
Baofeng IV odróżniają się tym, że zamiast opasek znajduje się tutaj plastikowa odczepiana obręcz, którą zakładamy na głowę i zaciskamy za pomocą pokrętła umieszczonego z tyłu. Metoda ta na pewno jest nowatorska, lecz wbrew pojawiających się pozytywnych opinii nie jest ona ani wygodna, ani praktyczna, powiedziałbym że jest to najgorszy sposób montażu gogli na głowę jaki dotychczas miałem okazję testować. Opaskę którą zakładamy na głowę bardzo trudno jest dobrze ucisnąć, ponieważ wyślizguje się i staje się luźna, przez co gogle opadają nam na nos, a przy gwałtowniejszych ruchach głowy cały headset może nam spaść na ziemie. Po kilku nieudanych próbach zamontowania gogli udało mi się je solidnie przyczepić, lecz były oddalone od mojej twarzy o około 1 cm, co powodowało, że sprężyście poruszały się w górę i dół, a obraz nie był ostry, ponieważ moje oczy były za daleko soczewek.
Testując gogle, dość sporą uwagę przywiązuje do wyściółki dbającej o naszą wygodę, natomiast w modelu Baofeng IV jest inaczej niż w konkurencyjnych goglach, ponieważ zastosowano tutaj samą gumę. Producent mógł tu zastosować takie rozwiązanie, ponieważ opaska na naszą głowę nie dociska nam gogli, lecz trzyma je w pewnej odległości od twarzy. Rozwiązanie w przypadku tego modelu gogli jest akceptowalne.
Gogle nie posiadają przycisku pojemnościowego, więc dla własnej wygody powinniśmy zastanowić się nad zakupem bezprzewodowego pad’a.
Optyka
W sprzęcie Baofeng IV zastosowano duże 38 mm regulowane na boki soczewki sferyczne dwuwypukłe. Mała odległość soczewek od ekranu naszego telefonu pozwoliła uzyskać dość szerokie pole widzenia, wynoszące 89°. Pełne FoV uzyskamy już w przypadku telefonów z ekranem 5,1”, co jest naprawdę świetnym wynikiem w przypadku chińskiego sprzętu. Soczewki niestety dość mocno zniekształcają obraz na bokach, ten problem jednak łatwo idzie wyeliminować poprzez odpowiednie skonfigurowanie QR kodu. Większym problemem jest bardzo mały obszar ostrego obrazu względem środka soczewki. Oglądany obraz jest ostry tylko w centralnym punkcie, natomiast na bokach jest mocno rozmazany. Aby uzyskać najlepszą ostrość powinniśmy patrzeć przez dokładnie centralny punkt soczewki, co nie jest łatwe do zrobienia ze względu na to, że zastosowana opaska na głowę nie pozwala stabilnie utrzymać gogli na twarzy.
Przy ustalaniu wartości FOV bierzemy pod uwagę przybliżoną odległość oka od ekranu telefonu, a nie tylko odległość telefonu od soczewki. Dodatkowo sprawdzamy jak zmienia się wartość FOV w przypadku różnych wielkości wyświetlaczy.
Kontroler bluetooth
Dołączony do zestawu gamepad bluetooth co prawda leży dobrze w dłoni, a rocker przesuwa się bardzo płynnie, jednak nie może zastąpić on przycisku, czyli nie zatwierdzimy nim żadnej czynności w VR, nie klikniemy w ikonkę, możemy go wykorzystać jedynie jako kontroler w grach VR. Jest to straszne niedopatrzenie ze strony producenta, ponieważ same gogle nie posiadają żadnego przycisku pojemnościowego czy chociażby magnetycznego. W efekcie jeśli chcemy korzystać w pełni VR’u będziemy zmuszeni dokupić jeszcze jeden pad.
Pad ma ładny design, jest prosty, nie ma zbędnych przycisków (3 buttony: menu, wstecz oraz funkcyjny + rocker), do działania wymaga beterii 2xAAA, jednak ze względu na brak funkcji zatwierdzania (do tego potrzebny jest tryb myszki) nie spełnia on moich oczekiwań i nie polecam zakupu tego typu kontrolera.
PS. Przy sparowaniu urządzenia wymagane jest podanie hasła: 0000.
Podsumowanie
Podsumowując gogle do wirtualnej rzeczywistości Baofeng IV to sprzęt wykonany z dobrej jakości tworzywa sztucznego. Gogle umożliwiają łatwy sposób montażu telefonu oraz posiadają duże regulowane soczewki. Gogle VR zamiast gumowych opasek posiadają plastikową obręcz z pokrętłem dociskającym, niestety sposób zakładania gogli na głowę jest niepraktyczny i zupełnie nie spełnia swojej funkcji. Obręczy nie da się dobrze docisnąć, ponieważ co chwile się zsuwa z naszej głowy, a gogle stają się luźne. Gogle posiadają wadę konstrukcyjną w postaci zbyt małego wgłębienia na nos, opierając na nim swoją niemałą wagę, co powoduję dyskomfort, a nawet ból. Zaletą tych gogli jest bardzo szerokie pole widzenia (FoV) wynoszące 89°. Niestety, mimo akceptowalnej optyki gogle posiadają opaskę na głowę oraz wady konstrukcyjne uniemożliwiają normalne użytkowanie sprzętu. Dodając do tych problemów wysoką cenę rynkową sprzętu, stanowczo odradzam zakup tego modelu gogli.